„Dlaczego małe dziecko może godzinami gapić się na krowy, a Ty już nie masz na to czasu? Odkryj tajemnicę dziecięcego postrzegania świata!”
Czy kiedykolwiek zastanawiałeś/aś się, dlaczego dla Ciebie każda sekunda ma znaczenie, a dziecko wydaje się zupełnie nie przejmować mijającym czasem? Zaczyna się rok szkolny, wracają poranne wyścigi do przedszkola, żłobka ale zanim kolejny raz powiesz swojemu maluchowi „pośpiesz się”, warto zatrzymać się na chwilę i zrozumieć jedno – pośpiech na trzylatka czy czterolatka po prostu nie działa. A wręcz przeciwnie, może generować więcej stresu i frustracji, zarówno dla dziecka, jak i dla Ciebie.
Czas to pojęcie względne, zwłaszcza dla dzieci,
- Rozwój Percepcji Czasu u Dzieci:
Małe dzieci postrzegają czas zupełnie inaczej niż dorośli. Maluchy i dzieci w wieku przedszkolnym postrzegają czas inaczej niż dorośli, co wynika z ich etapu rozwoju poznawczego. Kiedy my planujemy poranek co do minuty, dla nich czas jest związany z konkretnym działaniem, a nie z zegarem. To, co dla Ciebie oznacza „za pięć minut wychodzimy”, dla dziecka jest abstrakcją. W jego świecie nie ma „za chwilę” – jest tylko tu i teraz. Na tym etapie rozwoju dzieci używają czegoś, co psychologowie nazywają heurystyką dostępności – oceniają czas na podstawie liczby wydarzeń. Jeśli dzień jest pełen akcji, dla czterolatka wydaje się on dłuższy, bo może o nim opowiadać więcej i jest to dla niego angażujące.
A teraz pomyśl o tym…
Masz obok siebie czterolatka, który właśnie chce pójść poskakać na trampolinie albo zjeść lody. Z entuzjazmem mówi: ,,Chcę teraz”. Odpowiadasz: „Zaraz”, bo musisz dokończyć jeszcze kilka rzeczy. I co się wtedy dzieje? Dobrze znana każdemu: Fala frustracji. Dziecko nie rozumie, dlaczego „zaraz” nie oznacza „teraz”. Ono żyje w świecie natychmiastowości, a Ty – w świecie obowiązków i planów. Im dłużej trwa oczekiwanie, tym bardziej narasta zniecierpliwienie, zarówno Twoje, jak i jego. Ono pragnie natychmiastowej akcji, a Ty starasz się wyjaśnić, że musi jeszcze chwilę poczekać. Problem polega na tym, że każde z Was ma swoją własną definicję tego słowa.
- Różne Podejście do Pojęcia „Zaraz”: Kiedy mówimy dziecku, że ma się pośpieszyć, może ono tego nie zrozumieć, ponieważ jego postrzeganie czasu jest silnie związane z aktualnym doświadczeniem. Słowo „zaraz” jest dla małego dziecka abstrakcyjnym pojęciem, trudnym do uchwycenia, gdyż nie posiada jeszcze rozwiniętego zrozumienia czasu w kategoriach dorosłych, takich jak minuty czy godziny.
- Przykład w Praktyce: Kiedy dziecko oczekuje na coś ekscytującego, np. na zabawkę, którą obiecano mu za chwilę, „zaraz” oznacza dla niego „już teraz”. Percepcja czasu jako rozciągniętego w nieskończoność potęguje jego frustrację, gdy oczekiwanie się przedłuża.
Dlaczego dzieci tak inaczej postrzegają czas?
Z powodu tego, jak rozwija się ich mózg. Struktury odpowiedzialne za przetwarzanie czasu, takie jak kora przedczołowa, móżdżek, jądra podstawy są u małych dzieci jeszcze niedojrzałe, dopiero się kształtują. Uwaga i pamięć krótkotrwała, które są kluczowe do tego, by dobrze zarządzać czasem, również są na etapie rozwoju. Zauważ, że u czterolatka pełen akcji dzień trwa dłużej niż nudny poranek – bo emocje i wydarzenia, które przeżywa, wydłużają jego poczucie czasu.
Przygotuj się na nowy rok szkolny z większym spokojem:
W związku z nadchodzącym rokiem szkolnym, pamiętaj, że poranne ponaglanie nie będzie działać na maluchy. Ten codzienny, tradycyjny pośpiech tylko wywoła stres i napięcia – a przecież to coś, czego wszyscy chcemy unikać. Zamiast ponaglać dziecko do ubierania się czy szybszego jedzenia śniadania, spróbuj spojrzeć na czas jego oczami. Dla trzylatka zegar jest czymś, co po prostu nie istnieje, a każda minuta to nieskończoność.
Dzieci postrzegają czas zupełnie inaczej niż dorośli – bardziej subiektywnie, związane z tym, co się dzieje tu i teraz. Nie oznacza to, że są nieposłuszne, gdy nie reagują na nasze „pośpiesz się” – ich mózg po prostu nie jest jeszcze gotowy, by zarządzać czasem tak, jak my to robimy. Przypomnij sobie o tym jutro rano, kiedy będziecie szykować się do wyjścia i zobaczcie, jak zmiana perspektywy może sprawić, że te stresujące poranki staną się nieco bardziej spokojne – zarówno dla Ciebie, jak i dla Twoich dzieci.
Emocje i Stres Związany z Pośpiechem:
Pośpiech nie tylko nie działa, ale także wywołuje dużo stresu, konfliktów i napięć. Każde „zaraz” może rodzić niezrozumiałe emocje zarówno u dziecka, jak i u rodzica. Małe dzieci mogą czuć się przytłoczone, a rodzice zaczynają się denerwować, próbując tłumaczyć, że muszą jeszcze chwilę poczekać. To, co dla dorosłych jest tylko krótkim okresem czasu, dla dzieci staje się źródłem trudności i niezadowolenia.
Dlaczego małe dziecko może godzinami gapić się na krowy, a Ty już nie masz na to czasu?
Otóż dla dziecka każda chwila to magiczna podróż do świata, gdzie wszystko jest nowe i fascynujące – nawet krowy na pastwisku. Dla malucha czas płynie inaczej – powoli, pełen cudownych szczegółów, które dorosłym umykają w codziennym pośpiechu. A Ty? Cóż, Ty już widziałeś te krowy setki razy i Twój mózg, zaprogramowany na efektywność, mówi: „Nie ma tu nic nowego, ruszamy dalej!”.
Dziecięcy świat to miejsce, gdzie nie liczy się, jak szybko coś robisz, ale jak bardzo to przeżywasz. Więc następnym razem, kiedy Twoje dziecko z zachwytem będzie patrzeć na krowy, spróbuj na chwilę dołączyć – może odkryjesz coś, co dawno już przestało być widoczne.